W dzisiejszych czasach społeczeństwo nie wyobraża sobie życia bez mediów społecznościowych. Równocześnie, nie zdaje sobie sprawy jakie istnieją konsekwencje ich nadużywania, w celach prywatnych podczas pracy. Jakie kary mogą być zastosowane w takim przypadku?
W każdej wolnej chwili zerkamy na ekrany naszych smartphonów. To powoduje, że reagujemy na otrzymywane wiadomości i to nie tylko w prywatnym czasie. Dlatego wielu pracodawców zaostrzyło wewnętrzne przepisy, aby zapobiec nadużyciom w tej strefie. W Holandii doszło nawet do rozprawy sądowej w takiej sprawie (sprawa 4723765 EXPL 16-160 sąd rejonowy w Tilburgu). Pracownik wystąpił na drogę sądową przeciwko byłemu pracodawcy, żądając wypłaty zaległych pieniędzy za niewykorzystane dni urlopu. Pracodawca sprzeciwiał się wypłacie pieniędzy, a jako uzasadnienie przytoczył fakt, że były pracownik wykorzystywał godziny pracy do wysyłania wiadomości o charakterze prywatnym po przez WhatsApp. Wymiana osobistych wiadomości miała podtekst „miłosny” i odbywała się za pomocą telefonu należącego do pracodawcy. Pracownik w okresie 7 miesięcy wysłał i otrzymał 1255 wiadomości o podłożu „uczuciowym”. Regulamin firmy pozwalał na wykorzystywanie służbowego telefonu dla celów prywatnych, ale w sposób umiarkowany. W tym przypadku sędzia przyznał rację pracodawcy stwierdzając, iż taka ilość wiadomości ewidentnie niezwiązanych z pracą, jest niedozwolona. W związku z tym, pracownik nie ma prawa do wypłaty rekompensaty finansowej za niewykorzystane dni urlopowe.
Tylko jak obliczyć czas, który nie został produktywnie wykorzystany na pracę?
Sędzia zastosował następującą formułę. Przy założeniu, że pisanie każdej wiadomości zajmuje pomiędzy 2,5 a 3 minuty i przeliczając to na taryfę godzinną, pracodawca poniósł szkodę na kwotę € 1500 brutto. Wartość została odniesiona do jeszcze niewykorzystanych dni urlopowych. Jest to pierwsze takie orzeczenie sądowe, które ogranicza wzrost niepożądanych zachowań pracowników, jakim jest wykorzystywanie czasu pracy w celach prywatnych. Sankcją w tym przypadku było przeliczenie ilości wiadomości na stawkę godzinową. W podobnych sytuacjach dochodziło nawet do zwolnienia pracownika z pracy z powodu nadużyć przy korzystaniu z mediów społecznościowych. W opisanym przypadku chodzi jednak o byłego pracownika danego przedsiębiorstwa. Podstawą wydania takiego wyroku, było przede wszystkim istnienie regulaminu firmy, w którym opisano co jest dopuszczalne w zakresie korzystania z mediów społeczniościowych w celach prywatnych w trakcie czasu pracy. Bez takiej regulacji niemożliwe byłoby nałożenie takiej kary.
Redakcja: Buduj.nl
Photos: Adobe Stock
Źródło: arbo-online.nl
Zobacz również:
Zobacz także

Jakich dokumentów potrzebuje firma jednoosobowa aby pracować na dużych…
14 Lip
Praca na dużych Holenderskich projektach budowlanych wiąże się z dużymi zarobkami. Trzeba jednak stosować się d...
Więcej
Obejrzyj najnowszą produkcję Buduj.nl - Firma w Budowie.
9 Cze
Zobacz jak powstają firmy w Holandii, jakie są ich początki, jak osiągają sukces. Poszukaj wspólnych...
Więcej
BiegnijMy Razem - wszystkie informacje na temat wyzwania
30 Maj
Dziś wszystko o naszym wyzwaniu #biegnijmyrazem, którego wydarzenie jest już dostępne na Facebooku. Celem wyzwania je...
Więcej